© Copyright by Josef Zorski

® All rights reserved.

For review only.

No rights granted.

elwir1 / cierpienia Elwira 1

Zydzi Lundcy-i ciagle widze ich twarze.

wchodzi Romantyk. Przy boku szpada. Blade lica. kaszle. potem spiewa.

O,Zydzi lundcy
Gdy pomne twarze wasze
Radosc wypelnia me serce
A trunkiem pragnienie gasze.
Chor dziewczat w bikini w kropki:
A trunkiem pragnienie gasi
Hua hua hua,pragnienie trunkiem gasi.

Pomne-twarz Ropcia nagle mnie nachodzi
gdy on bormaszynka
Po ofierze wodzi
Chor: gdy on po pacjencie
bormaszynka wodzi.

A Grynfeld kapitan
szkockich napojow koneser
ten co pil Chiwas rano
a Jack Daniels na deser....
Oj,ile ja dalbym aby chocia chwilke
Znowu uslyszec wasze glosy mile
Aby znowu wypic
mala szklanke Walkera
I Wajnbloma posluchac
gdy mi zycie doskwiera
I zalewa cholera....
Chor-wywijajac biustonoszami:
I zalewa cholera
hua hua cholera....

O Zydzi lundcy!!!!!
wasze twarze kochane
na zawsze sie wryly
w moje mlode zyly
w milczaca moja dygoczaca dusze
dajac nowe sily!!!
ja wypic musze
jeszcze kropel kilka
za wasze lundckie rozspiewane serca.....

Elwirze!!!!!!! podaj mi drinka
Bo mnie suchosc skreca
Bo mi w gardle posucha
I mozg wysuszony
Rozpaczliwie szuka
Ty lundckich Zydow
tak dumnych i pieknych
tak bardzo
nieudawanie
inteligentnych!
Oni pic potrafia!
Oni spiewac umieja
Oni krople mlodosci
Mieszaja z nadzieja
wchodzi Elwir, lekko sie zataczajac.